Zastanawialiście się kiedyś, w jaki sposób tworzone są chmury punktów, na których pracujecie? Jak pozyskuje się dane umożliwiające precyzyjne dopasowanie obiektu do rzeczywistości? Może zastanawialiście się, jak przeprowadza się proces przenoszenia całego budynku do waszego programu? Postaram się przybliżyć wam ten temat, unikając przy tym zanudzających regułek, obszernych opisów czy formuł, które odpowiadają na pytania: „Co to jest skaner laserowy?”, „Jak działa skaner laserowy?”, czy „Jaka jest definicja chmury punktów?”. Prawdopodobnie znacie odpowiedzi na te pytania. Nawet jeśli nie są to oficjalne definicje. Nie chcę was zanudzać książkową wiedzą. Moim celem jest pokazać wam, jak to wszystko wygląda w praktyce, z perspektywy działania. Jak zatem wyglądają pomiary? Wszystko zaczyna się od przygotowań, jakie poczynić musi zespół. Mowa tu o przygotowaniu sprzętu, naładowaniu baterii, wydrukowaniu materiałów i zaplanowaniu wyjazdu.

Co dalej? Chyba najnudniejsza część. Musimy dotrzeć na miejsce pomiarów. Oznacza to czas spędzony w samochodzie. Tak właśnie mija godzina, dwie, czasem dziesięć. Do Warszawy jechaliśmy jakieś cztery godziny i właśnie tam zabiorę was, by na przykładzie pokazać, „Jak to jest pomierzone?”. Zazwyczaj, pierwszym etapem jest obejrzenie obiektu. Niestety, rzadko mamy możliwość, by zobaczyć budynek przed wyjazdem terenowym. Dlatego taki obchód ma miejsce dopiero przed samymi pomiarami. Często otrzymujemy rzuty albo lokalizację z możliwością Street View, ale to nie wystarczy, by dobrze zaplanować skanowanie. Podczas wyjazdów, odstępstw od reguły jest dużo. W tym wypadku dostęp do części pomieszczeń był ograniczony i w drodze wyjątku, nie zaczęliśmy od obejrzenia budynku. Zaczęliśmy od pomiarów tych pomieszczeń, w towarzystwie dżentelmena, którego obecność dawała nam do nich dostęp. Nietypowym wymogiem był tu również zakaz wykonywania zdjęć. Z tego powodu chmura punktów, w tych obszarach, nie otrzymała wartości RGB. Na szczęście nie dotyczyło to całości pomiarów.

Kiedy zakończyliśmy tę część pomiarów, przeszliśmy do typowych oględzin i dopiero po tym zaczęliśmy właściwe pomiary. Skany wykonywaliśmy według prostej zasady polegającej na robieniu dwóch/trzech setów dla każdego piętra. Tak, by kończyły i zaczynały się na klatce schodowej. Pomiary na klatce, w tym przypadku, stają się szkieletem, do którego łączone są skany z pięter. Każdy set pomiarów projektowany był tak, by pomierzyć trzy tarczki, które później miały być pomierzone geodezyjnie. Na koniec dochodziły skany na zewnątrz, mające na celu odzwierciedlić elewacje budynku. Taki schemat udało nam się zastosować dla najwyższego, a zarazem najprostszego budynku. Niestety rzadko jest tak, by wszystkie plany przeszły gładko. W dwóch kolejnych budynkach napotkaliśmy wiele zamkniętych drzwi i ślepych przejść. Utrudniało to planowanie pomiarów oraz zmuszało nas, do szukania kluczy oraz osób, które te klucze miały.

Przez to, sytuacje, gdzie mieliśmy pomierzone piętro bez jednego tylko pokoju, były częstsze, niżbyśmy tego chcieli. Były to niewątpliwie utrudnienia, ale nie oznaczały poważnych przeszkód. Skanowanie zajęło nam dwa dni. Trzeciego dnia skupiliśmy się na pomiarach geodezyjnych. Celem tych pomiarów było nadanie skanom georeferencji. Jak to osiągnęliśmy? Wspominałem o tarczkach. Podczas skanowania rozkładaliśmy specjalne cele, które teraz mieliśmy pomierzyć tachimetrem. Zabieg mający nadać tarczką współrzędne. Mając taki komplet danych, mogliśmy wracać do firmy. Część pomiarowa dobiegła końca. Jak widać, dzień pomiarowy nigdy nie wygląda tak, jak został zaplanowany. Wiele sytuacji wymaga od nas wprowadzania zmian oraz improwizacji. Na szczęście, zazwyczaj można znaleźć sposób na rozwiązanie wszelkich komplikacji.

Autor

Dawid Kiedos

Wreszcie wstrzeliliśmy się w dobrą pogodę i zaplanowany grill udał nam się za pierwszym razem! 🙂

Tym, których nie było możemy przekazać: Żałujcie!!! Jedzonko pyszne a atmosfera sympatyczna.

Przy okazji przypominamy, że leżaczki oraz grill leżą w budce do dyspozycji. Jeśli powstanie spontaniczna decyzja, żeby po pracy je wyciągnąć, to dajcie znać i może więcej osób też dołączy.

A jeśli macie pomysł na jakieś kolejne wspólne spotkania to czekamy na Waszą propozycję.

Europejskie Centrum Certyfikacji BIM oraz Politechnika Krakowska przy wsparciu infraTEAM zorganizowały w ubiegłym tygodniu Targi infraBIM, na których 3DSCANNERS miało przyjemność zaprezentować swoją działalność. Targi były wzbogacone o serię konferencji i spotkań toczących się wokół tematów wykorzystania nowych cyfrowych technologii w inwestycjach budowlanych i infrastrukturalnych, czyli w uproszczeniu skanowanie, BIM i GIS, jako integralne narzędzia w Budownictwie 4.0

infraBIM 2023 to już 4. edycja wydarzenia. Wszystkim tym, którzy są zainteresowani takimi tematami jak np. standardy GS1 dla Cyfrowego bliźniaka, zarządzanie ciągłymi zmianami w projektach budowlanych, GIS i rekonstrukcja 3D, czy nawet polityka BIM w wybranych krajach, polecamy wybrać się w przyszłym roku na Politechnikę Krakowską.

3DSCANNERS, jako zaledwie jedna z paru firm typowo usługowych na tych targach, budziła zainteresowanie. Udało nam się porozmawiać z przedstawicielami firm informatycznych oferujących rozwiązania dla branży stoczniowej, budownictwa, drogownictwa, specjalistami z urzędu zamówień publicznych, koordynatorami BIM generalnych wykonawców na rynku polskim. Nasze spostrzeżenie jest takie, że 30 lat obecności skanerów stacjonarnych w branżach inżynierskich spowodowało ugruntowanie się przekonania, że skanowanie jest toporne, długie i kosztowne. Wejście na rynek 3 lata temu skanerów mobilnych NavVis’a dało szansę zmianie, ale całe gros pracy rozpowszechnienia wśród klientów świadomości o nowych możliwościach jeszcze przed nami.

Wśród wystawców wiodły prym firmy dystrybuujące sprzęt pomiarowy, więc też mieliśmy okazję zrobić sprawny przegląd nowinek technicznych, jak Leica BLK2Go i Leica BLK 360, inny typ skanerów mobilnych.

Autor

Agnieszka Kosycarz

W ostatnim czasie miałem okazję pracować w projekcie budynku handlowo-biurowego „DMZ”, który pojawił się niedawno temu w newsletterze. Już w 2021 roku zaczęliśmy tam prace, jednak odbywały się one tylko na nowo dobudowanych poziomach OG1 i OG2. Naszym zadaniem było przygotowanie planów montażowych HKLS.

Tym razem przyszła kolej na piętra UG1 i EG. Są to poziomy, które istnieją od początku powstania tego budynku. Pierwszym zadaniem było przerysowanie wszystkich istniejących instalacji w Novie z przesłanych plików DWG. Nasze plany miały być dobrym gruntem pod projektowanie nowych instalacji dla lokali usługowych, które powstaną na EG. W teorii miało być szybko i łatwo, jednak tak samo szybko okazało się, że zawartość przesłanych nam plików DWG nieco odbiega od rzeczywistości: instalacje rurowe były zamontowane w innych miejscach, kanały na innych wysokościach itp. Na szczęście mogliśmy posiłkować się skanami zespołu 3D SCANNERS, który był wcześniej na miejscu i zeskanował cały obszar. Dzięki temu można było sprawdzić, jak jest naprawdę. Do dyspozycji mieliśmy platformę NavVis, na której po zalogowaniu się mogliśmy swobodnie „spacerować” po obu poziomach. Jednym prostym klikiem można przełączać się z miejsca na miejsce m.in. dzięki mapce w rogu, która przedstawia widok z góry na cały zeskanowany obszar:

Szczególnie przydatną funkcją, z której korzystaliśmy, była ta pozwalająca na mierzenie odległości

Jest ona szczególnie przydatna we właściwym rozlokowaniu i zmierzeniu większych gabarytowo elementów wentylacyjnych. Przy dobrej jakości zdjęcia można „złapać” wymiar do rury o wielkości do DN32-DN40. Mając taki podkład jak ten od 3D SCANNERS, przygotowanie planu montażowego nowych instalacji było łatwiejsze i pewniejsze w koordynacji ze starymi oraz zaoszczędzi sporo czasu podczas montażu.

Autor

Tomasz Jer

W maju mieliśmy przyjemność uczestniczyć w wycieczce na budowę FAIR – projektu zlokalizowanego w Darmstadt pod Frankfurtem, w którego tworzeniu uczestniczy nasza firma.

FAIR, czyli Facility for Antiproton and Ion Research, to kompleks akceleratorów cząstek tworzących ośrodek badań jądrowych, obecnie największy i najdroższy projekt badawczy na świecie. Dzięki zderzaniu antyprotonów i jonów w wiązkach o intensywnościach dotąd niedostępnych, laboratorium otworzy nowy etap badań nad różnymi formami materii. Będą między innymi możliwe badania nad materią znajdującą się w warunkach jakie panowały na różnych etapach ewolucji Wszechświata. Przewidywane są także badania bardzo praktyczne dla potrzeb energetyki, medycyny, przyszłych misji kosmicznych czy inżynierii materiałowej.

Wycieczkę rozpoczęliśmy wczesnym rankiem na lotnisku w Krakowie, skąd wylecieliśmy dziewięcioosobową grupą, aby po trzech godzinach być już u celu. Na miejscu czekała na nas Linda, która przygotowała typowe bawarskie śniadanie. Po krótkim szkoleniu BHP zostaliśmy oprowadzeni po placu budowy FAIR. Mogliśmy oglądać zamontowane instalacje, które najpierw widzieliśmy na ekranach naszych monitorów, a kierownik budowy, który nas oprowadzał, udzielił nam cennych wskazówek na temat tego, jakie rozwiązania są często stosowane na budowie i jakich błędów należy unikać.

Drugą część wycieczki stanowiła wizyta w GSI – Instytucie Badań Ciężkich Jonów, na którego rozbudowie opiera się FAIR. Po wykładzie wprowadzającym zostaliśmy zabrani przez przewodniczkę do laboratorium gdzie znajdują się akceleratory i stanowiska badawcze.

Zmęczeni po intensywnym dniu ale zadowoleni, wróciliśmy do Krakowa. Możliwość zobaczenia naszych (i nie tylko) instalacji na żywo to cenna lekcja i oby więcej tego typu doświadczeń.

Relacjonuje

Dominika Sanocka

W ostatnich dniach udało mi się skorzystać z dostępnego, w formie online, szkolenia firmy Bentley. Szkolenie to dotyczyło obsługi programu MicroStation w wersji CONNECT Edition. Podstawę kursu stanowiły krótkie filmy – tutoriale, przyporządkowane do kolejno poruszanych zagadnień, trwające przeważnie nie więcej niż 10 minut każdy. Były to więc dość skondensowane materiały, jednak ze względu na drobiazgowy opis wykonywanych czynności, nie sposób było się zgubić podczas wykonywania zadań. Szkolenie zostało podzielone na 10 rozdziałów. Obrazek poniżej przedstawia pierwsze dwa z nich. Niebieską czcionką wyszczególniono kolejne tematy poruszanych zagadnień.

Poniżej postaram się wymienić funkcjonalności programu, których nauczyłem się podczas szkolenia, a które wydały mi się ciekawe i przydatne:

• Dostosowywanie / obracanie kompasu rysowania (Accu Draw) do elementu, na którym pracuję
• Tworzenie podwójnych linii odnośnikowych do tekstów, zaawansowana edycja opisów
• Projektowanie przy pomocy komórek (Cells) własnego stylu wypełnienia
• Aplikowanie dla danego widoku zbioru kryteriów wyświetlania plików/referencji/elem./modeli (Display Rule)
• Wstawianie grafik rastrowych do pliku
• Tworzenie spisu arkuszy z całego projektu (Sheet Index)
• Plotowanie arkuszy z możliwością włączania i wyłączania warstw z poziomu pliku PDF

Szkolenie jest darmowe, a po jego ukończeniu rozwiązuje się test, którego pozytywny wynik skutkuje uzyskaniem akredytacji użytkownika. Znajdziecie je bezpośrednio pod linkiem: learn.bentley.com/app/accreditation. Dostępny jest również kurs dla projektanta budownictwa lądowego. Wyświetli się on po kliknięciu odnośnika zaznaczonego na obrazku poniżej. W naszej firmie ukończył go Bartłomiej Zawiło, którego możecie pytać o szczegóły z tym związane.

Autor

Norbert Giza

W trakcie prywatnej podróży w marcu tego roku miałem przyjemność spotkać się ze swoją przeszłością.

Wszystko zaczęło się w maju 2010 roku, kiedy otrzymałem telefon od firmy STRABAG, że mają problem z zespołem projektowym w swoim oddziale w Abu Dhabi i potrzebują wsparcia w kierowaniu nim na miesiąc, może dwa. Kiedy z początkiem czerwca tam dotarłem, aby wesprzeć ich w przygotowaniu koncepcji przetargowej dla nowo powstającego szpitala w Abu Dhabi, szybko się okazało, że mają znacznie większy problem w projekcie SZDLC. Projekt wykonawczy wykonany przez austriacką firmę IC Consulenten (niektórym z Was firma znana) nie nadawał się do realizacji na budowie. Moje zadanie zatem szybko się zmieniło z konsultanta ws. procesów w dziale projektowym na Interim Design Team Head, czyli po naszemu: tymczasowy kierownik działu projektowego.

Przez kolejne 7 miesięcy kierowałem zespołem projektu SZDLC oraz podnosiłem jakość planów i wykonawstwa na budowie. W tym czasie wyprodukowaliśmy model 3D całego budynku oraz łącznie 240 rysunków na podstawie tego modelu. Poznałem wiele osób z całego świata, zwolniłem 2 pracowników w tamtejszym oddziale oraz zrekrutowałem 4 nowych do zespołu. Przyznam, że nie było tam łatwo i czasem problemy w komunikacji z osobami z Bliskiego i Dalekiego Wschodu sprawiały, że nie chciało się tam dłużej przebywać. Ze względu na to, że budynek powstawał w Al Ain, które leży w środku pustyni arabskiej, również warunki były niesamowicie trudne. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nigdy wcześniej, ani później, nie pracowałem już w tak trudnych warunkach. Budowa przebiegała na trzy zmiany po 8 godzin, w tym nocna od 22 do 6 rano. Przy temperaturach za dnia dochodzących do 50°C, zmiana nocna czasem była najprzyjemniejsza, zwłaszcza dla tamtejszych pracowników fizycznych.

Przyznam, że choć wtedy nie chciałem tam zostać ani dnia dłużej niż konieczne, to teraz patrząc wstecz cieszę się, że tam byłem i wykonałem tą pracę. Nie tylko jej efekty są wynagrodzeniem, lecz też doświadczenie życiowe i projektowe, które mogłem tam zebrać, stały się dla mnie przez kolejne lata bezcenne.

Autor

Mariusz Trynka

W ramach projektu DMZ nasz zespół miał okazję odwiedzić to czarujące i piękne miasto. Chwila wolnego czasu, ładna pogoda oraz odrobina chęci wystarczyły, by wyjazd terenowy przemienił się z obowiązku w przyjemną podróż.

Salzburg jest jednym z najsłynniejszych miast kultury na świecie. Niezwykła twierdza, katedra oraz liczne zamki upiększają obraz już i tak pięknego miejsca. Nic dziwnego, że miasto Mozarta figuruje na liście Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Nad miastem góruje twierdza Hohensalzburg. Jest to największa, w całości zachowana twierdza w Środkowej Europie. Jest ona symbolem Salzburga. Ważną wizytówką jest również Mozart. Salzburg jest miejscem narodzin tego genialnego kompozytora. Właśnie dlatego znajdziemy tu wiele jego posągów czy dedykowanych mu tablic pamiątkowych. Piękno miasta odkrywaliśmy podczas spaceru. Urokliwe i nastrojowe uliczki. Kolorowe, wysokie i wąskie kamienice. Przytulne sklepiki, romantyczne dziedzińce.

Oczywiście, nie dla zwiedzania znaleźliśmy się w tym pięknym mieście. Znaczną większość czasu spędziliśmy, badając budynek przyszłej galerii handlowej. Naszym zadaniem było pozyskać dane dwóch pięter budynku, przeznaczonych na miejsca parkingowe. Spora przestrzeń, choć obecnie niezbyt pusta. Tam, gdzie kiedyś będą stały samochody, teraz umieszczono kontenery o różnym przeznaczeniu. Było to urozmaicenie, ale również utrudnienie, z którym musieliśmy sobie poradzić.

Czy bariera językowa jest nie do przejścia? Zmierzyliśmy się z tym pytaniem. Co, gdy osoba, z którą mamy uzgodnić szczegóły prac nie mówi w języku angielskim? Czy możemy porozumieć się w takim wypadku? Oczywiście, że tak. Nie jest to łatwe, ale odrobina kreatywności i konieczność pozwoliły na to, by ruszyć dalej. Widok ludzi posługujących się udawanym językiem migowym i telefonem mógł być komiczny, ale najważniejsze, że cel został osiągnięty.

Prace poszły sprawnie. Pomierzyliśmy wszystkie wyznaczone obszary, a krokomierze wyświetlały przyzwoite wartości. Pomiary zakończyliśmy bez żadnych niemiłych niespodzianek.

Powodów, by odwiedzić Salzburg, jest dużo. Żałujemy, że nie mieliśmy więcej czasu na zwiedzanie. Z czystym sumieniem możemy wszystkich zachęcać, by odwiedzić to miasto, a sami chętnie tam wrócimy. Czy to w ramach kolejnego projektu, czy prywatnie, by poświęcić się zwiedzaniu.

Autor

Dawid Kiedos

Targi HVAC EXPO 2023 odbyły się po raz pierwszy w takim formacie w dniach 01-02.03.2023 roku w Nadarzynie koło Warszawy.

Odwiedziliśmy Targi w następującym składzie: Grzegorz Kucy, Michał Matoga, Piotr Bajdak, Bartosz Bodnar.

PIERWSZY DZIEŃ TARGÓW
Pierwszego dnia Targów dowiedzieliśmy się między innymi o wprowadzanych od kwietnia tego roku zmianach dotyczących sporządzania Świadectw Charakterystyki Energetycznej. Dokument ten będzie obowiązkowy przy sprzedaży lub wynajmie lokalu bądź mieszkania.

Inna ciekawostka z tego dnia to z uwagi na Dyrektywy Unijne związane z ograniczaniem emisji gazów cieplarnianych od 2025 roku będzie zabronione stosowanie czynników chłodniczych o GWP powyżej 750. Wielu producentów urządzeń klimatyzacyjnych (pompy ciepła, klimatyzatory SPLIT, VRF) wprowadza już na rynek urządzenia na czynnik freonowy R32 (GWP=675), ale także na czynnik R290 (GWP=3).

Fotorelacja z pierwszego dnia:

DRUGI DZIEŃ TARGÓW

Drugiego dnia Targów dowiedzieliśmy się między innymi o obecnie obowiązujących przepisach w zakresie oddymiania budynków mieszkalnych oraz biurowych. Omówione zostały proponowane zmiany w normie PN-B-02877-4 w zakresie oddymiania klatki schodowej. Przedstawione zostały także przykłady sposobu doprowadzania powietrza do klatki schodowej dla Budynków Niskich (N) oraz Średnio Wysokich (SW).

Inna ciekawostka to wykład na temat jakości powietrza w Polsce oraz bieżące analizy co można z tym zrobić. Okazuje się bowiem, że głównym problemem jest w dalszym ciągu zmniejszenie stężenia zanieczyszczeń powietrza w pomieszczeniu (głównie pyły PM2,5). Jednym z rozwiązań jest zwiększenie skuteczności filtracji powietrza w systemach wentylacji do pomieszczeń. Ale obecnie obowiązująca Norma klas filtracji jest tak zawiła, że stwarza problemy z ich prawidłowym doborem.

I wreszcie na sam koniec dowiedzieliśmy się, że przeprowadzono szereg prac i obliczeń danych meteorologicznych na terenie Polski dla lat 2001-2020. Na ich podstawie okazuje się, że obecnie stosowane wartości temperatur zewnętrznych powietrza dla ZIMY (dane meteorologiczne z lat 1971-2000) są nie adekwatne do zmian klimatu. Propozycje zmian temperatur widać poniżej:

Fotorelacja z drugiego dnia:

Autor

Michał Matoga